Erwina Barzychowska


Erwina Barzychowska to postać, której historia jest poruszająca i przypomina nam o dramatycznych wydarzeniach, jakie miały miejsce w okresie II wojny światowej. Urodziła się 16 października 1929 roku w Gdańsku, gdzie spędziła swoje krótkie, ale znaczące życie. Zmarła tragicznie zaledwie 20 października 1939 roku w tym samym mieście, co podkreśla symbolikę jej losu.

Jako polska uczennica, Erwina stała się jednym z najbardziej niewinnych świadków i ofiar przemocy z rąk niemieckich nazistów. W czasie, gdy w Gdańsku miały miejsce zbrojne starcia, uczestniczyła w obronie Poczty Polskiej przed agresją niemiecką. Stanowiła najmłodszą ofiarę tego brutalnego ataku, co czyni ją szczególnie ważną postacią w historii Gdańska oraz w pamięci o pierwszych ofiarach II wojny światowej.

Erwina Barzychowska pozostaje symbolem niewinności utraconej w obliczu okrucieństwa wojny, a jej historia świadczy o tragicznych skutkach konfliktów zbrojnych, które dotykają również najmłodszych i najbardziej bezbronnych.

Życiorys

Erwina Barzychowska była sierotą, która dorastała pod opieką Jana Pipki, dozorcę Poczty Polskiej, oraz jego żony Małgorzaty, pełniącej tę samą rolę w tym urzędzie. Uczyła się w szkole Macierzy Szkolnej w Domu Polskim przy ulicy Wałowej, znajdującej się w Gdańsku, wówczas terenie Wolnego Miasta Gdańska, zdominowanym przez niemieckich nazistów.

Na skutek ataku Niemców na Polskę w dniu 1 września 1939 roku, doszło do dramatycznego oblężenia Poczty Polskiej w Gdańsku. W budynku znajdowało się 58 osób, w tym Erwina, która przebywała z Małgorzatą Pipką w jej mieszkaniu służbowym. Małgorzata prawdopodobnie brała czynny udział w obronie poczty, udzielając pomocy rannym oraz prowadząc modlitwy, kiedy Niemcy rozpoczęli brutalną akcję, wpompowując benzynę do piwnic i podpalając je.

O godzinie 19 zapadła trudna decyzja o kapitulacji urzędu. Niestety, Erwina została oblana przez napastników gorącym benzolem lub benzyną, by następnie zostać podpalona przy użyciu miotacza ognia. Po heroicznym uratowaniu z płonącego budynku przez Małgorzatę, z płonącym ciałem przebiegła po dziedzińcu poczty. Mimo tego, że przeżyła masakrę, jej stan był tragiczny. Została przewieziona do Szpitala Miejskiego w Gdańsku, gdzie przez następne siedem tygodni umierała nieleczona przez niemieckich lekarzy, cierpiąc na oparzenia II i III stopnia.

Ostatecznie, jej grób znajduje się na cmentarzu na Zaspie w Gdańsku, w kwaterze II, grób 36. Po zakończeniu wojny, żadna niemiecka instytucja ścigania nie podjęła śledztwa w sprawie morderstwa Erwiny, co pozostaje smutnym świadectwem tamtych czasów.

Opiekunowie

W dniu 2 września 1939 roku Jan Pipka opuścił piwnicę, tocząc ciężką walkę z ranami, które zostawiły na jego skórze tragiczne ślady. Niestety, mimo wysiłku, zmarł dzień po swoim dramatycznym wyjściu. W tym samym czasie Niemcy brutalnie traktowali Małgorzatę, która, poważnie poparzona i cierpiąca na ciężkie obrażenia, została oślepiona. W ramach swojego bestialskiego działania, sprawcy wsunęli jej na rękę karabin i uwiecznili ten tragiczny moment na zdjęciach. Co gorsza, jej fotografię wykorzystano później w niemieckiej propagandzie wojennej.

Małgorzata Niemiec była ofiarą brutalnych represji – została aresztowana przez Niemców i poddana systematycznemu torturom ze strony gestapo. W latach 1943-1943 była skazana na życie w ciągłym strachu oraz cierpieniu za murami różnych więzień i obozów w Trójmieście. Pomimo niewyobrażalnych trudności, udało jej się przeżyć wojnę, a jej historia kończy się dopiero w 1963 roku, kiedy to zmarła, pozostawiając za sobą tragiczne doświadczenia wojenne.

Upamiętnienie

Ulica w gdańskich Łostowicach nosi imię Erwiny Barzychowskiej, co jest pięknym upamiętnieniem jej postaci. W Zespole Szkół Łączności, zlokalizowanym przy ul. Podwale Staromiejskie 51/52, można zobaczyć rzeźbę, która przedstawia dziewczynkę z misiem w dłoni, jej towarzyszem aż do śmierci. Autorem tego pięknego dzieła jest artystka Hanna Kostecka, a jego wysokość wynosi 172 cm.

W 1957 roku w celu upamiętnienia obrońców poczty zamontowano tablice na ścianie gmachu urzędu. Zawierały one opis tragicznych wydarzeń oraz listę imion i nazwisk poległych. Niestety, w 1979 roku tablice zostały usunięte z powodu błędów merytorycznych, na które zwróciły uwagę rodziny ofiar. W szczególności pomylono wiek Erwiny Barzychowskiej, która miała zaledwie dziesięć lat w momencie swojej tragicznej śmierci, podczas gdy niektóre wcześniejsze źródła podawały, że miała jedenaście lat.

11 listopada 2018 roku, w rocznicę zbrodni w Piaśnicy, wmurowano nowe tablice, które zawierają korektę wcześniej podanych danych, co stanowi ważny krok w kierunku prawdy oraz pamięci o tej młodej dziewczynce i innych ofiarach.

Przypisy

  1. Wybrzeże24, Sprzątanie grobu Erwiny Barzychowskiej w ramach akcji „Daj misiaka dla dzieciaka”.
  2. Portal Pomorza, Tablice upamiętniające obrońców Poczty Polskiej w 100-lecie Niepodległej.
  3. a b c Gość Gdański, Wynocha z Gdańska!
  4. a b c d e Ogrody Wspomnień, Erwina Barzychowska.
  5. a b Salon.24, Dziewczynka z tutką i anioły, nie licząc misia.
  6. a b c Gedanopedia, Barzychowska Erwina.
  7. a b c Anna Putkiewicz, Obrońcy Poczty Polskiej. Walczyli zaciekle do końca, w: Polska Zbrojna.
  8. Dieter Schenk, Poczta Polska w Gdańsku: dzieje pewnego niemieckiego zabójstwa sądowego.
  9. Strefa historii, Położą misia spalonej Erwince Barzychowskiej.

Oceń: Erwina Barzychowska

Średnia ocena:4.69 Liczba ocen:25