W piątek, 13 grudnia, pracownicy Urzędu Miejskiego w Gdańsku zapalili znicze w imieniu prezydent Aleksandry Dulkiewicz na grobach ofiar reżimu komunistycznego z grudnia 1970 roku. To coroczna tradycja, która ma na celu uhonorowanie pamięci zamordowanych podczas tragicznych wydarzeń, które miały miejsce na Wybrzeżu. W wyniku brutalnych protestów, które wybuchły po zapowiedzi podwyżek, życie straciło 45 osób, a wiele innych zostało rannych lub aresztowanych.
Grudzień 1970 roku w Gdańsku wstrząsnął nie tylko lokalną społecznością, ale i całym krajem. Protesty rozpoczęły się 14 grudnia, kiedy to stoczniowcy z Stoczni im. Lenina zorganizowali wiec sprzeciwu wobec decyzji władz PRL o podwyżkach cen. Demonstracje szybko przerodziły się w brutalne starcia z milicją, które trwały przez kilka dni, prowadząc do licznych ofiar śmiertelnych i rannego. W kolejnych dniach sytuacja się zaostrzyła, a protesty rozprzestrzeniły się na inne części Trójmiasta, takie jak Gdynia.
W ramach upamiętnienia ofiar, znicze zostały zapalone na grobach zamordowanych, w tym m.in. Kazimierza Stojeckiego, piaskarza ze Stoczni im. Lenina oraz studenta Waldemara Zajczonka. W ten sposób Gdańsk stara się zachować pamięć o tych, którzy za swoją walkę o lepsze jutro zapłacili najwyższą cenę. Władze miasta przypominają, jak ważne jest pielęgnowanie tej pamięci dla przyszłych pokoleń, aby historia tamtych wydarzeń nigdy nie została zapomniana.
Źródło: Urząd Miasta Gdańsk
Oceń: Upamiętnienie ofiar grudnia 1970 roku w Gdańsku
Zobacz Także