W miniony piątek w Gdańsku miała miejsce niecodzienna sytuacja, która skonczyła się kradzieżą telefonu w trakcie niespodziewanej wizyty. 54-letnia mieszkanka Oliwy, chcąc pomóc, została ofiarą przestępstwa. Sprawczynią okazała się kobieta, która wcześniej odwiedzała ją, a po zjedzeniu posiłku ukradła jej telefon. Policja szybko zareagowała na zgłoszenie, a sprawę udało się wyjaśnić.
Incydent rozpoczął się, gdy do 54-letniej kobiety z Oliwy przybyła znajoma, prosząc o pomoc. Regularnie odwiedzająca ją przestępczyni, za każdym razem gościła pod dachami Oliwy, przyjmując zjednoczenie od swoich gospodarzy. Po spożyciu posiłku i napoju, sprawczyni opuściła mieszkanie, a dopiero później właścicielka dostrzegła brak swojego telefonu. Spodziewając się, że nikt inny nie odwiedzał jej domu, zdecydowała się złożyć zawiadomienie na policji.
Funkcjonariusze policji, po otrzymaniu zgłoszenia, przystąpili do szczegółowego dochodzenia. Dzięki zebranym informacjom szybko ustalili adres sprawczyni. Po dotarciu na miejsce zatrzymali 54-latkę, a w jej mieszkaniu odnaleźli skradziony telefon wart 1200 zł. Kobieta została przekazana do komisariatu, gdzie usłyszała zarzut kradzieży. Za popełnione przestępstwo grozi jej kara pozbawienia wolności do 5 lat, co niewątpliwie podkreśla konsekwencje, jakie niosą za sobą takie nieodpowiednie działania.
Źródło: Policja Gdańsk
Oceń: Okradzione zaufanie – incydent w Gdańsku
Zobacz Także