W Gdańsku doszło do poważnego przestępstwa, w wyniku którego zatrzymany został 30-letni mężczyzna. Odpowie on za szereg przestępstw, w tym za kradzież samochodu, włamanie oraz oszustwo. Policja działała szybko na podstawie zgłoszenia o kradzieży, co doprowadziło do wytropienia sprawcy. Zatrzymany może się teraz zmierzyć z karą sięgającą nawet 10 lat więzienia.
Policjanci z komisariatu w Śródmieściu otrzymali zgłoszenie o kradzieży citroena jumpy o wartości 100 tys. zł. Kradzież miała miejsce na terenie dzielnicy Stogi, gdzie 74-letni mężczyzna, po pozostawieniu samochodu, udał się na plażę. Po powrocie zauważył, że zginął nie tylko jego pojazd, ale również plecak z ważnymi osobistymi rzeczami. Szybko okazało się, że sprawca skontaktował się z żoną pokrzywdzonego, żądając okupu za zwrot skradzionych przedmiotów.
Śledztwo w tej sprawie prowadziła grupa kryminalna, która w krótkim czasie dotarła do wskazania lokalizacji podejrzanego. Zatrzymanie miało miejsce w okolicach gminy Pruszcz Gdański, gdzie policjanci znaleźli skradziony samochód. Zatrzymany mężczyzna stawiał opór i naruszył nietykalność funkcjonariuszy, co skutkowało dodatkowymi zarzutami. W trakcie kontroli w samochodzie odkryto również przedmioty pochodzące z włamania do nieruchomości pokrzywdzonego, co zwiększa zakres przestępstw przypisanych zatrzymanemu.
Jak wynika z zebranych dowodów, 30-latek usłyszał łącznie sześć poważnych zarzutów. Między innymi grożą mu kary od trzech do dziesięciu lat pozbawienia wolności w zależności od konkretnego czynu. Policja apeluje o ostrożność i zgłaszanie wszelkich nieprawidłowości, aby zapobiegać podobnym przestępstwom w przyszłości.
Źródło: Policja Gdańsk
Oceń: Gdańscy policjanci zatrzymali 30-latka za włamania i szantaż
Zobacz Także