W ostatnich dniach na Wyspie Sobieszewskiej miało miejsce zatrzymanie 46-letniego kierowcy, który prowadził pojazd pod wpływem znacznej ilości alkoholu. Interwencja strażników miejskich rozpoczęła się od wykroczenia związanego z parkowaniem na przejściu dla pieszych. Okazało się, że mężczyzna był zaangażowany w kolizję drogową, co tylko potwierdziło jego nieodpowiedzialne zachowanie na drodze.
Wydarzenia rozegrały się w środę, 6 sierpnia, kiedy to strażnicy zwrócili uwagę na nieprawidłowo zaparkowany samochód marki Volkswagen na ul. Tęczowej. Po przybyciu na miejsce, funkcjonariusze podjęli interwencję, a ich uwagę zwrócił mężczyzna, który przyznał się do kierowania pojazdem. Jednak jego bełkotliwa mowa i wyczuwalny zapach alkoholu wzbudziły uzasadnione podejrzenia strażników.
Wkrótce do zdarzenia dołączył inny mężczyzna, który poinformował, że 46-latek był sprawcą kolizji z jego pojazdem, co potwierdziło obawy funkcjonariuszy. Z tego względu strażnicyzdecydowali się na uniemożliwienie dalszej jazdy mężczyźnie oraz wezwali patrol policji. Przybyli policjanci przeprowadzili badanie alkomatem, które ujawniło, że kierowca miał we krwi aż 2,6 promila alkoholu. W konsekwencji odpowie on przed sądem za spowodowanie zdarzenia drogowego w stanie nietrzeźwości, co może grozić mu do trzech lat pozbawienia wolności, a prawo jazdy zostało mu natychmiast odebrane.
Źródło: Straż Miejska w Gdańsku
Oceń: Kierowca z 2,6 promila zatrzymany na Wyspie Sobieszewskiej
Zobacz Także