Piłkarki AP Orlen Gdańsk zakończyły rundę jesienną ekstraklasy zajmując siódme miejsce, co jest poniżej oczekiwań klubu. Pomimo wcześniejszych nadziei na podium, zespół zmagał się z problemami, które wpłynęły na wyniki. Trener i zawodniczki podkreślają, że kluczowe będą wnioski wyciągnięte z tej części sezonu, aby z optymizmem podejść do nadchodzącej wiosny.
Runda jesienna sezonu 2024/2025 była dla gdańskich piłkarek pełna wyzwań. Po 11 meczach osiągnięto 4 zwycięstwa, 1 remis i 6 porażek, co dało jedynie 13 punktów i bilans bramek 17-22. Oczekiwania były wyższe, bowiem w poprzednim sezonie AP Orlen zakończył zmagania na piątej pozycji, a także dotarł do finału Pucharu Polski. W nowym sezonie celowano w podium, ale niewykorzystane szanse w kluczowych meczach spowodowały znaczną stratę do lidera rozgrywek, GKS Katowice.
Kierownictwo klubu oraz zawodniczki zgadzają się, że aktualny rezultat nie odzwierciedla potencjału drużyny. Trener Tomasz Bocheński i bramkarka Marta Michlewicz podkreślają, że w wielu meczach można było zdobyć więcej punktów, a sytuacje były klarowne. Zmiany kadrowe, które miały miejsce latem, także miały duży wpływ na wyniki. Zespół wzbudza nadzieje na poprawę w nadchodzącej rundzie, z planem intensywnej pracy przed wznowieniem rozgrywek nie tylko w lidze, ale także w Pucharze Polski.
Drużyna ma przed sobą wyzwania, ale także i możliwości poprawy. W marcu 2025 roku, gdańszczanki powrócą do rywalizacji z zamiarem zmiany układu w tabeli. Przedstawiciele klubu jednoznacznie zapowiadają chęć budowy silniejszego zespołu poprzez transfery, co powinno wpłynąć pozytywnie na wyniki. Sportowcy i trenerzy są zmotywowani do pracy nad poprawą swojego stylu gry, co ma przynieść wymierne korzyści i pozwolić na realizację wyznaczonych celów w nowym roku.
Źródło: Urząd Miasta Gdańsk
Oceń: AP Orlen Gdańsk na siódmym miejscu po rundzie jesiennej – czas na wiosenne odrodzenie
Zobacz Także